Dowcipy

Idzie blondynka droga i nagle na swojej drodze spotyka mur.I tak stoi i stoi i nagle mur sie rozpada.Jaki z tego morał?? Głupszemu trzeba ustąpić!!!
hehe Very Happy

Siedzi w oknie wariat i krzyczy do ludzi
-Jestem wysłannikiem boga! Jestem wysłannikiem boga!.
Na to drugi wariat
-Nieprawda! Nie słuchajcie go! Ja nikogo nie wysyłałem! Wink

P.S Dawajcie jakies dowcipy Smile

K@sia czy moglabyś nie pisać dowcipów o blondynkach. Dla niktórych może to być obraźliwe. Zmien ten pierwszy dowcip na inny prosze.

Teraz ja wam coś sperzedam :
Idzie Jaś z babcią w pewnym momęcie:
-Babcu zobacz 100 złotych moge?
-Jasiu z ziemi sie nie podnosi!
Ida dalej:
-Babcu zobacz 200 złotych mogę?
-Nie! z ziemi sie nie podnosi!
Idą dalej w pewnym monęcie babcia sie przewróciła i mowi
-Jasiu pomóż babci!
-Sama babcia mówiła że z ziemi sie nie podnosi
~~~~
Dobra nie śmieszne ale trudno.

teraz ja cos wam dam Very Happy

Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
- Czy mogę popływać w tym basenie?
- Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.
Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
- Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
- Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka.

dobra teraz wy

to teraz ja...
Jadą na rowerach dwaj wariaci i jeden nagle sie zatrzymuje i rozkreca caly rower
- co ty robisz ? - pyta ten pierwszy
- pedal mi za chwile odpadnie - mowi drugi...
Ten pierwszy zsiada z rowera i zamienia miejscami kierownice z siodelkiem
- a co ty robisz ? - pyta ten drugi
- niebede dalej jechal z takim debilem - odpowiada pierwszy

teraz wy xD

hmm
Jeździ bogaty zając po jeziorze motorówką, wszyscy patrzą się na niego. Nagle przychodzi pijany niedźwiedź i mówi:
- A skąd masz??
Zając odpowiada:
- A jak się nie pije to się ma!
Na następny dzień zając jeździ porshem po ulicy wszyscy się patrzą. Nagle znowu przyłazi pijany niedźwiedź i pyta:
- A skąd masz?
Zając odpowiada:
- A jak się nie pije to się ma!
Potem zając lata po niebie helikopterem. Nagle niedźwiedź przelatuje koło niego odrzutowcem. Zając pyta:
- A skąd masz?
A niedźwiedź:
- A jak się zda butelki to się ma!

Beznadziejny ale jest

Nawalony zając wraca po nocy do domu. W pewnym momencie fiknął i zasnął. W międzyczasie znalazły go dwa wilki i nie mogąc dojść do zgody poobijały sobie mordy aż do utraty przytomności. Rano zając się budzi, rozgląda się po pobojowisku i mówi:
- Ja to kiedyś po pijaku cały las rozwalę...

Facet spotyka kolegę policjanta na ulicy.
- Cześć, co robisz?
- Niosę piwo dla komendanta.
- A po co ci te drzwi?
- Kazał przynieść cos do otwierania.

wiem ze kiepsie ale zawsze cos;)

Buhahaha ten ostatnie jest good xD

Britney Spears Spreading Outdoors!
[link widoczny dla zalogowanych]